Poprzedni wpis dotyczący niniejszej wycieczki (w zasadzie jej przydługi wstęp) znajdziecie tutaj. Dzień 0 Wyjazd W piątek, jak zwykle przed wyjazdem, mamy delikatny stres. A to coś w robocie jeszcze do zrobienia, a to zaskakujące korki po drodze z pracy…
Przeglądasz kategorię
Europa
Październikowy Iran – prolog
Geneza Do Iranu miałem jechać motocyklem. Taki był pierwotny plan, wbrew pozorom całkiem realny – przynajmniej w mojej głowie. Do momentu, aż policzyłem sobie ile czasu może mi to zająć, by dojechać tam na kołach i wrócić. Wyszło bite 6…
Białoruś motocyklem
Prolog Skąd pomysł na Białoruś i to w dodatku motocyklem? W sumie, to nie wiem. Pamiętam, że spory czas temu, jakoś przypadkiem moje myśli zeszły na dni wolne w roku 2017. W tym czasie mieliśmy już zabukowane bilety na wyprawę…
Ukraina, Mołdawia i Naddniestrze motocyklem
Prolog Drażniła mnie ta Mołdawia. Nie ze względu na jakieś modne teraz uprzedzenia, nie – była po prostu białą plamą na mojej prywatnej mapie podbojów; jednym z niewielu krajów w Europie, których nie udało mi się jeszcze odwiedzić. Niby leży…
Round The half World. Dzień 1-2. Warszawa – Rzym – Addis Abeba – Johannesburg – Curlews
Im bliżej było wyjazdu tym.. w ogóle nie odczuwałem jakiejś wzmożonej ekscytacji. Było nakręcenie, owszem, ale to ze względu na ilość rzeczy do zrobienia, których, standardowo, jest sporo do ogarnięcia przed wyjazdem. Ale wszystko na spokojnie. Pakowanie wstępne zaczęliśmy już…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 11-13. Aubord – Carcassone – Esperaza/Fa – Andora – Pireneje – Costa Brava – Perpignan – Marsylia
Jest to kolejny odcinek relacji pt. Najmniejsze Kraje Europy. Ci, którzy nie czytali poprzednich, mogą znaleźć je tutaj! Rano wstaję delikatnie później niż planowałem, bo o 8.30. Seba nie ma, bo już od 5. rano pracował w rozjazdach. Jest Kate…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 9-10. Montricher-Albane – Col du Galibier – Montgenevre Pass – Col d’Izoard – Col Agnel – Col de Vars – Col de la Bonette – Peone-Valberg – Col des Champs – Mt. Ventoux – Avignon – Aubord
Jest to kolejny odcinek relacji pt. Najmniejsze Kraje Europy. Ci, którzy nie czytali poprzednich, mogą znaleźć je tutaj! Zastanawiałem się, czy po wieczornej degustacji alkoholi obudzę się z bólem głowy, czy nie. Dużo tego nie było, natomiast próbowaliśmy wszystkiego –…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 7, 8. Osca – Tremola – Teufelsbrucke – Sustenpass – Grimselpass – Furkapass – Gotthardpass – Nufenenpass – Duży Sankt Bernhard – Aosta – Matterhorn – Mt. Blanc – Mały Sankt Bernhard – l’Iseran – Montricher-Albane
Jest to kolejny odcinek relacji pt. Najmniejsze Kraje Europy. Ci, którzy nie czytali poprzednich, mogą znaleźć je tutaj! Rano wstaję pierwszy, żeby nie zajmować łazienki. Jest godzina 8., wszyscy z rodziny Nicoli już są na nogach. Pewnie dlatego, że są…
Najmniejsze Kraje Europy. Odnoga druga. Malta
Tytułem wstępu Niniejszy wpis będzie inny. Nie dlatego, że to był krótki wypad, że odwiedziliśmy kraj inny niż wszystkie, czy że przyjmie on odmienną formę. Inny bo po raz pierwszy… to nie ja będę jego autorem! Jest mi niezmiernie miło,…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 5 i 6. Oetz – Samnaun – Stelvio Pass – Gavio Pass – Edolo – Mortirollo Pass – Berninapass – Albulapass – Vaduz – Bernhardinpass – Osco
O tym jak przejechaliśmy przełęcze Grossglockner i Timmelsjoch w deszczu i jak wyglądają górki w okolicach Cortina d’Ampezzo poczytacie w poprzednim odcinku niniejszej opowieści! Dzień 5. Oetz, Austria Ranek od wieczora zmyślniejszy. Niby. Wstaję na szczęście już bez bólu, koło…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 3 i 4. Sachsenburg – Nockalmstrasse – Grossglockner – Staller Sattel – Sospirolo – Passo di Giau – Passo Fedaia – Passo Pordoi – Campolongo Pass – Gardena Pass – Sella Pass – Giovo Pass – Timmelsjoch – Oetz
Poprzedni odcinek o tym jak wyglądały przygotowania do niniejszej imprezy i jak dojechaliśmy w końcu z Polski do Alp znajdziecie tutaj (klik) Dzień 3. Sachsenburg W nocy lało. W sumie, to dowiedziałem się o tym rano, bo spałem, jak zabity.…
Najmniejsze Kraje Europy. Dzień 1 i 2. Warszawa – Kraków – Katowice – Kraków – Sachsenburg
Wstęp do niniejszej opowieści, a w nim odpowiedź na pytania „skąd, gdzie, jak i dlaczego?” znajdziecie tutaj (klik)! Przygotowania Długo trwały przygotowania do tej wyprawy. Oj długo. Układanek, puzzli było co niemiara – trzeba było całość zgrać tak, żeby nie…
NKE. Najmniejsze Kraje Europy
Taką właśnie nazwą ochrzciłem kolejną mą wycieczkę. Geneza Zawsze, ale to zawsze miałem ciągoty do zaliczania. Także w podróżach. Zależy mi na tym, żeby pokosztować wszystkiego. Europa to kontynent z największą ilością krajów, więc wcale nie tak łatwo powiedzieć, że zjeździło…
Liban. Dzień 1. Warszawa – Ateny – Bejrut
No i stało się. W końcu doszedłem do momentu zrealizowania tego, co zaplanowałem sobie jakiś czas temu, a co zacząłem realizować parę miesięcy temu. Liban Kraj wciśnięty pomiędzy dwa inne, wrogie, naparzający się z nimi niemal bezustannie ostatnio, naparzający się…
Rzym – miasto samochodów i sticków
Swego czasu trafiłem na „wyprzedaż” w Ryanair. Wyprzedaż to oczywiście bardzo duże słowo w kontekście tej linii lotniczej, ale bilety były w łykalnej cenie. Wziąłem hurtowo, bo 3 sztuki: Sztokholm, Bruksela i Rzym. Sztokholm – wyjazd całkiem miły, Bruksela niestety…
Plany, plany, plany
Mam nadzieję, że trochę się za mną stęskniliście. Ja za Wami tak. Wiem, że czekacie, żebym w końcu dokończył relację z Kenii, nawet, jeśli pogoda za oknem niekoniecznie powoduje potrzebę czytania o gorących lądach (u mnie, w Warszawie, jest 2.…
Kenia. Dzień 1. Warszawa – Paryż – Nairobi
A miało być tak pięknie. Miała być ucieczka od jesiennej pluchy, zimnej pogody. Do ciepełka, do zwierzątek, słoniątek, lwiątek, niedźwiedziątek, morza, plaży, piasku. Bardzo niewiele zabrakło, żeby tak nie było. Bardzo niewiele. Czasem jest tak, że jedna rzecz powoduje lawinę…
Transsib
Początek To właśnie rzecz, która pchnęła mnie do stworzenia niniejszej strony: kolejna wyprawa życia. Tym razem w planie mam dojechanie pociągiem do Pacyfiku, przemierzając po drodze całą Syberię. Po co? Żeby mieć co wspominać na starość! :) Do przemierzenia mam ponad…
Transsib. Podsumowanie
Więc tak. Transsib się skończył ponad miesiąc temu. Pomyślałem sobie, że możecie być ciekawi, co mi wyszło, jak usiadłem ołówkiem w ręku i popodliczałem wszystko. No to, po kolei. Trasa Finalna trasa wycieczki wyglądała tak:Niebieski kolor, to trasa pokonana samolotem Czerwony…
Wilno
Zjeździłem całą Europę. Prawie. Nigdy nie byłem na północ od Polski (nie licząc Danii i Rosji, Wysp nie biorę pod uwagę). Brakuje mi, przede wszystkim, całej Skandynawii i republik nadbałtyckich. Wiem, że kiedyś tam pojadę i wszystkie te kraje odwiedzę…
Operacja Kebab – dzień 0.
Dokładnie rok temu zrobiłem trasę motocyklową, moją pierwszą „podróż życia”. Początek relacji, czyli poniższy tekst, napisałem jeszcze zanim powstał ten blog. Teraz nadarza się okazja na publikację, więc zapraszam do lektury. Napisałem do Mariusza: „Mario, robię prawo jazdy na motocykl”.…
Transsib. Dzień 24. – 27. Władywostok – Irkuck – Moskwa – Warszawa
Tak. To był już finał. Chociaż, teoretycznie, nie był to koniec wycieczki, nie, to miałem poczucie, że ten ostatni odcinek pociągiem, to już tranzyt do domu. Nawet, jeśli było do niego ponad 10 000 km i przed nami niemalże 100 h podróży.…
Dzień 3. Transsib
Druga doba w pociągu. Dzisiaj przekroczyliśmy granicę kontynentów, w Jekaterinburgu. Ponoć jest ona oznaczona jakimś obeliskiem widocznym z pociągu, niestety, wyglądałem jak szpak i mimo tego nic nie zauważyłem. Może w złą stronę patrzyłem. W Jekaterinburgu zimno. Mamy przedsmak tego,…
Dzień 2. Transsib
Poprawka. Internet nie rabotaet. Wpisy robię offline, przynajmniej do momentu uporania się z problemami. „Wsja Rossija budu rabotać Internet” mówili. Kłamali, źli ludzie :) Poprawka druga. Kłamałem. Tzn. nieświadomie. Internet rabotaet, trzeba było zresetować tableta :) Jedziemy, jedziemy i powiem…
Transsib. Dzień 1. Moskwa
Pociąg stuka stuk stuk.. Kończy się pierwszy dzień podróży, już jesteśmy w Transsibie. Pociąg nr 44, relacji Moskwa Jarosławska – Chabarowsk. 14 wagonów, 6 dni jazdy. Na szczęście, dla nas tylko 3, na paręnaście godzin zatrzymujemy się w Nowosybirsku, żeby…
Transsib. Blisko, blisko, coraz bliżej!
Jeszcze 4 dni! Tylko i aż. Patrząc na ilość rzeczy, które ogarniam ostatnimi czasy, to aż sam w to nie wierzę. Płyta, próby, treningi, przygotowania do wyjazdu, praca, gdzie trzeba zdelegować obowiązki – w końcu cały miesiąc mnie nie będzie. Przez…
Transsib. Powoli, ale do przodu
Bilety wstępnie ogarnięte. A przynajmniej część z nich. Ta część, którą można uznać za dobry start i która uniemożliwia już odwrót ;) Na chwilę obecną mamy bilety na trasie Warszawa – Moskwa – Nowosybirsk – Irkuck – Moskwa – Warszawa.…
Transsib. Przygotowania czas zacząć!
W końcu! Mogę powiedzieć, że z etapu przygotowań do przygotowań, nareszcie przeszedłem do etapu zasadniczych przygotowań. Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że zaklepałem urlop w pracy i ustaliłem datę rozpoczęcia podróży :) Wyjazd w poniedziałek, 8. września, powrót w sobotę,…
Wielka transsyberyjska
Oto rzecz, która pchnęła mnie do stworzenia tego bloga: kolejna wyprawa życia. Tym razem w planie mam dojechanie pociągiem do Pacyfiku, przemierzając po drodze całą Syberię. Po co? Żeby mieć co wspominać na starość! :) Co? Do przemierzenia mam ponad 18000…